Gadki szmatki i matowe kwiatki

Pewnego pięknego dnia przechodziłam obok Rossmanna i coś mnie tknęło żeby sprawdzić, czy przypadkiem nie znajdę tam czegoś ciekawego. I znalazłam: z jednej z półek z lakierami do paznokci uśmiechał się do mnie matujący top coat. Ciekawe, bo wcześniej go tam nie widziałam. Jednak matowy efekt nigdy mnie jakoś szczególnie nie poruszał, dlatego też tamtego dnia wyszłam ze sklepu bez nowego lakieru...w rękach, bo z mojej głowy nie chciał się wynieść. No i - jakże by inaczej - po paru dniach po niego wróciłam i muszę przyznać, że była to jedna z najlepszych paznokciowych decyzji ever =)

Przy okazji postanowiłam też przetestować 1 COAT MANICURE od Wibo (nr 22)


Wrażenia po pierwszym użyciu 1 Coat Manicure:
no cóż, szału nie ma. Trochę mnie to zaskoczyło, bo zazwyczaj z lakierami od Wibo pracuje mi się bardzo dobrze.
1 Coat rzeczywiście ma całkiem ładne krycie, jedna warstwa faktycznie wystarczy, ALE wysycha zdecydowanie za szybko, to znaczy już podczas malowania, przez co tworzą się nieładne smugi. Plusem jest ładny kolor, zarówno w buteleczce, jak i na paznokciach. Tak więc jeśli malujesz paznokcie z prędkością światła - ten lakier jest właśnie dla Ciebie =)

Użyłam 1 Coat'a jako bazy pod kwiatki, które potem wykończyłam lakierem matującym:



Muszę przyznać, że byłam pod naprawdę dużym wrażeniem tego, jak dobrze matujący top coat wygładził akrylowe kwiatki. Teraz już nie wiem jak mogłam malować bez niego =)