Geometrycznie, turkusowo - odkrywam taśmę na nowo

Kiedyś bardzo często używałam taśmy klejącej to tworzenia różnych rzeczy na paznokciach, ale już od jakiegoś czasu tego nie robiłam. Oto Wielki Powrót Taśmy!

I used to use scotch tape to my manis very often, but haven't done it for some time now. Here's the Great Comeback of the Tape!


Polecam używanie białej taśmy zamiast przezroczystej, przez to cały proces staje się o wiele łatwiejszy, bo można zobaczyć gdzie się dokładnie przykleiło się taśmę =)

I recommend using a white tape instead of a transparent one, it makes the whole process a lot easier since you can actually see where you've already put the tape =)


To mani przypomniało mi, że wcale nie trzeba tworzyć skomplikowanych i zaawansowanych wzorów żeby mieć ładne paznokcie =)

This mani reminded me that you don't have to create complicated and advanced patterns in order to make your nails pretty =)


Jako bazy użyłam Lovely NUDE 2, a później dodałam do tego Essence colour&go 189 new york city call i Essie turquoise & caicos.

Kupiłam New York City Call, bo prawie skończył mi się mój ulubiony złoty lakier - Essence colour&go 140 go bold!. Chciałam po raz kolejny kupić Go Bold!, ale niestety nie mogłam go nigdzie znaleźć, więc musiałam zadowolić się czymś podobnym. Wybrałam New York City Call i kiedy użyłam go po raz pierwszy, zachwyciło mnie jego piękne satynowe wykończenie. Na zdjęciach powyżej tego nie widać, bo użyłam błyszczącego top coat'u, ale zrobiłam swatch żebyście mogły zobaczyć jak cudnie ten lakier wygląda. Ma bardzo naturalny odcień, to niemalże nude, ale jednocześnie jest bardzo intrygujący ze względu na połyskujący w nim maleńki brokat.

Na początek małe porównanie między Go Bold! i New York City Call:


The base colour is Lovely NUDE 2, and then there's Essence colour&go 189 new york city call and Essie turquoise & caicos.

I bought the New York City Call because I almost run out of my favourite gold polish - Essence colour&go 140 go bold!. I wanted to buy the Go Bold! again but unfortunately I couldn't find it anywhere so I had to go for something similar. I chose the New York City Call, and I was amazed by its beautifull satin finish when I usd it for the first time. You can't see it in the photos above because there's a shiny top coat on it, but I made a swatch so you could see how lovely it looks. It's a very natural shade, almost a nude, but at the same time it's very intriguing because of the tiny little glitter in it.

Here's a little comparement between the Go Bold! and the New York City Call:

A oto obiecany swatch (tylko jedna warstwa lakieru):
And the promised swatch (only one coat of the polish):

Co o nim myślicie? Ja jestem oczarowana, a musicie pamiętać, że generalnie nie lubię w lakierach żadnych brokatów =)

What do you think about it? I am delighted, and you must remember that I generally don't like any kind of glitter in nail polishes =)


8 komentarzy:

  1. Faktycznie ten nowy essence jest piękny, też podoba mi się jego satynowość!
    Zdobienie tasiemkowe świetne, baaardzo dawno nie robiłam, będę musiała nadgonić, bo stęskniłam się za takim geometrycznym wzorem na paznokciach. Te pastele wyglądają razem świetnie, bardzo delikatnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po ostatnim water marble uznałam, że pora na coś bardziej stonowanego. Koniecznie przeproś się z taśmą klejącą - nie ma to jak dobre geometryczne mani ;)

      Usuń
    2. Na razie wydłubałam pędzelki i farbki. Nie mam pewnej ręki i dłubanie z dzierganiem wychodzą mi średnio, więc przeproszę taśmę, to pewnik na udane mani :)

      Usuń
  2. kurcze, jak się zastanowię, to też dawno nie używałam taśmy... przydałoby się to zmienić, bo z jej pomocą można zrobić tyle ciekawych wzorów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie coś ostatnio wzięło na odświeżanie rzeczy, których dawno nie robiłam i próbowanie nowych, polecam ^^

      Usuń
  3. Niesamowicie elegancko wygląda ta satyna. Szkoda, że u mnie Essence to lakiery jednodniowe, wręcz uciekają z paznokci. :( Zdobienie też ładne, ten turkus fajnie ożywia całość. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, szkoda, że utrwalający top coat popsułby tę satynkę =( Ale mimo wszystko polecam Ci wypróbować ten lakier, mam wrażenie, że wszelkie chociaż trochę brokatowe lakiery od Essence trzymają się paznokcia lepiej niż te "normalne".

      P.S. Czekam na Twojego pierwszego paznokciowego posta! =)

      Usuń
    2. Poshé utrzymuje te lakiery najwyżej jeden dzień dłużej, więc i tak niedużo. :( Ale może spróbuję, mam kilka buteleczek tej firmy kupionych tylko dla koloru. Ewentualnie poszukam dupe'a.
      O, bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś, dziękuję. :D Post będzie pewnie jutro. :)

      Usuń