Eleganckie marmury - inspiracja z natury


Today I'd like to show you one of the greatest things in the nail art world (right next to acrylic paints). I don't know how I could live without it, it's like some kind of a gift from heavens! What am I talking about you ask? I'm talking about my new best friends - Born Pretty Store's protective finger stickers. I find them much more convenient to use than liquid latex. I don't know, maybe I'm just too dumb to use the latex properly, but I always have some trouble with taking it off. Anyway, I had no such problem with the finger stickers. They're super easy to put on your fingers, and they're elastic enough to wrap them perfectly around your nail line. The glue on them is strong enough to really protect your fingers from getting messy while you create your little pieces of art on your nails, but not strong enough to cause you any trouble with removing the stickers. I used them with a traditional water marbling, and they protected my fingers just like they were supposed to, and then came off almost without me helping them. Their only minus is that they come in set of only 10, so you have to be very careful not to accidentaly break any of them (one of mine sticked to itself...).


Dzisiaj chciałabym Wam pokazać jedną z najlepszych rzeczy w świecie nail artu (zaraz obok farbek akrylowych). Nie wiem, jak mogłam bez tego żyć, to normalnie jakiś dar z niebios! Zastanawiacie się pewnie, o co mi chodzi. Otóż mówię o moich nowych przyjaciołach - ochronnych naklejkach na palce od Born Pretty Store. Dla mnie są one o wiele bardziej wygodne niż płynny lateks. Nie wiem, może poprawne używanie lateksu przerasta moje możliwości umysłowe, ale zawsze mam jakieś problemy ze ściągnięciem go ze skóry. W każdym razie, z naklejkami takich problemów nie miałam. Nakładanie ich na palce jest niesamowicie łatwe, a naklejki są wystarczająco elastyczne żeby idealnie dopasować je do kształtu linii paznokcia. Klej jest na tyle mocny, że naklejki naprawdę skutecznie chronią palce przed zabrudzeniem ich w trakcie tworzenia małych arcydzieł na paznokciach, ale jednocześnie nie aż tak mocny, żeby sprawiać jakiekolwiek problemy przy zdejmowaniu naklejek. Użyłam ich do klasycznego water marblingu i bardzo skutecznie ochroniły moje palce, a w dodatku później zeszły z nich prawie bez mojej pomocy. Jedynym minusem jest to, że w opakowaniu jest ich tylko 10, więc trzeba bardzo uważać żeby przez przypadek nie popsuć żadnej z nich (mnie się jedna posklejała ze sobą...).





But let's get to the nails, shall we? Today's mani is not a part of the ABC Challenge, because we are all taking a break from it in September ...what by the way I discovered when I wanted to post my S letter mani, and then my R letter mani... And this is the reason why I wasn't posting anything for a while. But at least I have two next challenge manis ready, so I think it's a win anyway :D

Ale przejdźmy do paznokci. Dzisiejsze zdobienie nie jest częścią Wyzwania ABC, bo we wrześniu mamy od niego przerwę ...co swoją drogą odkryłam dopiero kiedy chciałam wrzucić na bloga moje zdobienie na literkę S, a potem jeszcze na literkę R... I z tego właśnie powodu przez jakiś czas nie było tu nowych postów. Ale przynajmniej dwa kolejne wyzwaniowe zdobienia mam już gotowe, więc i tak jest całkiem nieźle :D








***
If you'd like to buy this product or any other nail art supplies from BPS, please remember that you can use the code QEL91 in order to get 10% off.
Jeśli chcecie kupić ten produkt albo cokolwiek innego od BPS, pamiętajcie proszę, że jeśli użyjecie kodu QEL91, dostaniecie 10% rabatu.




15 komentarzy:

  1. Ślicznie wyszło. Dokładnie jak marmur :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie tez sie podoba, że jest takie delikatne :)
    i Twoja wersja marmuru podoba mi się o wiele bardziej niż te ręcznie malowane (często do niczego niepodobne) marmury, na które ostatnio zrobiła się jakaś moda (chyba głównie w świecie hybrydowym).
    naklejki tez wydają się fajne, ale szkoda, że jest ich tak mało. a lateks, jeśli masz problemy ze zdejmowaniem, to może masz jakiś beznadziejny? podobno nie wszystkie są dobre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo! =)
      Teraz bardzo popularne jest też robienie delikatnych marmurowych wzorów za pomocą stempla (jakiś czas temu The Sammersaurus zrobiła świetny tutorial), planowałam nawet użyć właśnie tej metody, ale w moim wykonaniu wyszło to po prostu tragicznie, dlatego zostałam przy tradycyjnym water marblingu.
      A jeśli chodzi o lateks to widziałam recenzje i zdjęcia "w akcji" tego konkretnego, który ja mam i wyglądało na to, że działa jak należy, może po prostu trafiła mi się jakaś wadliwa sztuka...

      Usuń
    2. tak też może być ;)
      a to za pomocą stempla widziałam i rzeczywiście fajne rzeczy tak wychodzą. tylko pewnie wszystko brudne :p

      Usuń
    3. I tu z pomocą przychodzą te wszystkie naklejki i lateksy! :D

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. I love how it tuned out. Those fine lines ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie ładne marble, jak prawdziwe marmury! Aż mnie kusi, żeby od razu samemu spróbować :) Świetne!

    OdpowiedzUsuń