Essie czerwona farbkami ulepszona

Sesja nareszcie się skończyła i w końcu mam czas odetchnąć...i podzielić się z Wami tą pięknością od Essie!
At last, my finals are over and I have some time to take a breath...and share with you this beauty from Essie!

In Stitches to piękna przygaszona czerwień ze świetną formułą i bardzo dobrym kryciem - już jedna warstwa może wystarczyć.

In Stitches is a beautiful faded red with a great formula, and a very nice opacity - one coat is almost enough.
Mam mały problem z czerwonymi lakierami, to tak klasyczny kolor, że niemalże czuję jakbym go psuła przez malowanie czegokolwiek na wierzchu! Ale udało mi się wymyślić coś, co by pasowało do In Stitches - i po raz kolejny okazało się, że azteckie mani jest zawsze dobrą opcją ^^
Żałuję, że nie mogę Wam pokazać lepszych zdjęć, bo jestem z tego mani naprawdę dumna, ale ostatnio oboje z moim Ukochanym Fotografem byliśmy tak zajęci, że nie mieliśmy nawet czasu się spotkać, nie mówiąc już o robieniu zdjęć! Ale na szczęście mój własny aparat spisał się całkiem nieźle =)

I have a little problem with red polishes, it's such a classic colour that I almost feel that I ruin it by painting anything on it! But I managed to come up with something to match In Stiches - and once again it turned out that aztec mani is always a good option ^^
I wish I could show you better photos cause I'm really proud of this mani, but lately my Beloved Photographer and I were both so busy that we didn't even have to meet, not to mention taking any photos! But luckily my own camera did a pretty nice job =)


A na koniec świetna wiadomość: moje muchomorkowe mani znalazło się na stronie głównej Born Pretty Store!
And for the end, an awesome news: my toadstools mani is featured on the Born Pretty Store's main page!

Azteckie różowe wzory stemplowe

Nadal walczę z egzaminami, więc to będzie kolejny super krótki post - wybaczcie.
Do zrobienia gradientu użyłam Essie 102 Play date Essence the gel nail polish 13 Forgive me, a stemplowy wzór jest z płytki BP-L010 od Born Pretty Store (możecie dorwać ją tutaj).

I'm still fighting with my exams, so this will be another super short post - sorry for that.
For the gradient I used Essie 102 Play date and Essence the gel nail polish 13 Forgive me, and the stamping pattern is from BP-L010 plate from Born Pretty Store (you can get it here).


Mam też dla Was bardzo ekscytującą wiadomość, ale będziecie na nią musiały jeszcze troszeczkę poczekać ^^
I also have a very exciting news to share with you, but you will have to wait a little bit longer for it ^^


Jeśli chcecie kupić płytkę, której tu użyłam, albo cokolwiek innego od BPS, pamiętajcie proszę, że jeśli użyjecie kodu QEL91, dostaniecie 10% rabatu.

If you'd like to buy the plate I used here or any other nail art supplies from BPS, please remember that you can use the code QEL91 in order to get 10% off.

Błękit kropkowany kwiatkiem udekorowany

Dzisiaj bardzo króciutko, ale za to z wieloma zdjęciami =)
Na początek chciałam Wam pokazać śliczny błękitny lakier - Eveline miniMAX 933:

Today a very short post, but with many photos =)
First, I'd like to show you a beautiful baby blue polish - Eveline miniMAX 933:


I nail art, kwiatki namalowałam używając lakierów Colour Alike 165 Q Żar Tropików i Essie Cute as a button:
And the nail art, I painted the flowers with Colour Alike 165 Q - Tropical heat and Essie Cute as a button:


Pudrowy róż na lato włóż

Szukając Idealnego Jasnego Różu: Część II
Po odkryciu, że Essence The Gel Nail Polish 13 Forgive me zdecydowanie nie jest różowym lakierem, którego szukałam, zmuszona byłam kontynuować moje poszukiwania. Postanowiłam zobaczyć czy może Golden Rose ma coś takiego do zaoferowania. Seria Rich Color jeszcze nigdy mnie nie zawiodła, więc pomyślałam, że byłoby świetnie gdyby mieli kolor, który mnie interesuje. Ale niestety, nie mieli. Coś jednak znalazłam - Golden Rose Color Expert 12. W sklepie wyglądał na dokładnie ten odcień różu, jakiego szukałam, więc nie mogłam się doczekać aż będę mogła go wypróbować. Kiedy dotarłam do domu, zauważyłam, że lakier ma małe błyszczące drobinki, na szczęście jednak są prawie niedostrzegalne na paznokciach.

Searching For The Perfect Light Pink: Part II
After finding out that Essence The Gel Nail Polish 13 Forgive me is definitely not the pink polish I was looking for, I had to continue my search. I decided to see if Golden Rose has anything to offer in this matter. The Rich Color series has never disappointed me yet, so I thought it would be great if they had the colour I'm interested in. But sadly, they didn't. I did find something though - Golden Rose Color Expert 12. In the shop it looked like the exact shade of pink I wanted, so I couldn't wait to try it. When I got home though I noticed that it has a little shimmer in it, but luckily it's barely visible on nails. 


Uwielbiam serię Rich Color za jej świetne krycie. Seria Color Expert nie jest aż tak dobra, a przynajmniej ten konkretny lakier nie jest - musiałabym użyć 4 albo 5 warstw żeby dobrze przykryć płytkę paznokcia. Nie lubię nakładać tylu warstw lakieru, więc pomalowałam paznokcie białą bazą, a później nałożyłam dwie cienkie warstwy różu, co razem dało bardzo przyjemny odcień. Lakier Color Expert po wyschnięciu daje ładny satynowy efekt, którego niestety nie możecie zobaczyć na moich zdjęciach, bo użyłam błyszczącego top coatu.

To, co jednak możecie zobaczyć, to część mojego procesu twórczego: często zdarza mi się, że przychodzi mi do głowy jakiś pomysł, szybko rysuję go na telefonie, a dopiero jakiś czas później przenoszę na paznokcie. Tak też było w tym przypadku, spójrzcie:

I love the Rich Color series for its great opacity. The Color Expert series isn't so good, or at least not this particular polish - I'd have to use 4 or 5 coats to cover my nail well. I don't like using so many coats of polish, so I used a white base instead and then painted 2 thin pink coats, which gave me a really nice shade. The Color Expert has a pretty satin finish when it dries, but unfortunately you can't see it on my photos because I used a shiny top coat.

What you can see though is a part of my creative process: it happens quite often that I get an idea, quickly draw it on my phone, and some time later recreate it on my nails. This is exactly what happened this time, look: