Sooo... I was going to do another reverse stamping, I've had my new stamping plate to try, I've chosen all colours that I wanted to use... and I ended up painting this, 100% freehand:
No więęęc... miałam zrobić kolejny reverse stamping, miałam nową płytkę do wypróbowania, wybrałam wszystkie kolory, których chciałam użyć... i namalowałam to, w 100% ręcznie:
Nowa płytka kwiatowa
Labels:
blue,
Born Pretty Store,
Butter London,
Eveline,
flowers,
matte,
nail art,
recenzja,
reverse stamping
Pasiasto-tropikalne, na lato idealne
Lately it's been pretty rainy here in Poznań. Although it is a good weather for writing (my master's degree paper is still not finished...), I really miss sunny Summer. The best thing I could do in this situation was to bring a little bit of Summer to my nails, so that's exactly what I did =)
Ostatnio w Poznaniu jest dość deszczowo. I chociaż to doskonała pogoda do pisania (magisterka wciąż nie skończona...), to i tak tęsknię za prawdziwym latem. Najlepsze co mogłam zrobić w tej sytuacji to wnieść trochę lata na paznokcie, więc dokładnie to zrobiłam =)
Ostatnio w Poznaniu jest dość deszczowo. I chociaż to doskonała pogoda do pisania (magisterka wciąż nie skończona...), to i tak tęsknię za prawdziwym latem. Najlepsze co mogłam zrobić w tej sytuacji to wnieść trochę lata na paznokcie, więc dokładnie to zrobiłam =)
Ręcznie malowane, szalem inspirowane
Over a year ago I bought myself a scarf, and every time I looked at it, I thought that it's pattern would look good on nails. But for some reason I never did anything about it. Until now =)
Ponad rok temu kupiłam sobie szal i za każdym razem jak na niego patrzyłam, myślałam, że jego wzór wyglądałby dobrze na paznokciach. Z jakiegoś powodu jednak nic z tym nie robiłam. Aż do teraz =)
Subskrybuj:
Posty (Atom)