[40 GNAI - 3 shades of red/orange] Wzorzyste mani ogniste

This week in the Challenge we do 3 shades of red/orange manis, and since we're allowed to mix the two colours, I did a mix of 2 shades of orange + red in a gradient (some of you may have already seen the sneak peek of it on my Instagram account). My pattern code was tribal, and while I love painting tribal patterns free hand, due to the lack of time I decided to do some stamping instead, and I used a Konad stamping polish I got from Born Pretty Store, which was supposed to be a little blueish (you can see that on the pictures below), but turned out completely black, but I actually don't mind - pure black is more universal.

W tym tygodniu w Wyzwaniu robimy zdobienia z trzech odcieni czerwieni/pomarańczy, a jako że możemy łączyć te dwa kolory, zrobiłam mieszankę dwóch odcieni pomarańczu i czerwieni w gradiencie (niektórzy z Was być może już widzieli zapowiedź tego gradientu na moim Instagramie). Moim kodem był tribal i chociaż uwielbiam malować takie wzory ręcznie, tym razem z powodu braku czasu zdecydowałam się na stemple i użyłam lakieru Konad, który dostałam od Born Pretty Store. Lakier miał być trochę niebieskawy (widać to na zdjęciach poniżej), ale okazał się zupełnie czarny, chociaż właściwie mi to nie przeszkadza - czysta  czerń jest bardziej uniwersalna.



[40 GNAI - Animals] Inspiracja z talerza na dzikiego zwierza

You can find inspiration everywhere. Mine came from a H&M Home plate =)
Inspirację można znaleźć wszędzie. Ja swoją znalazłam na talerzu z H&m Home =)


Nastały czasy na ananasy

It's cold outside again, so I've decided to bring some Summer to my life - or at least to my nails, to be specific. And what says "Summer" better than pineapples? You think nothing? Wrong! Colorful pineapples! :D I love how they turned out, especially the fact that even though this pattern is so bright, it somehow matches almost everything I wear or touch.

Na dworze znowu zrobiło się zimno, postanowiłam więc wnieść trochę lata do mojego życia - a przynajmniej na paznokcie. A co mówi "lato" lepiej niż ananasy? Myślicie, że nic? Błąd! Kolorowe ananasy! :D Jestem bardzo zadowolona z tego, jak wyszły, szczególnie cieszy mnie fakt, że nawet pomimo tego, że wzór jest tak jaskrawy, pasuje prawie do wszystkiego, co chwytam czy ubieram.


Naklejki wodne - całkiem wygodne

A while ago I got a sheet of lovely aztec water decals from Born Pretty Store, and haven't really had time, nor any idea on how to use them. Until now! Few days ago I felt a sudden urge to paint my nails pinkish-nude, and to leave them in such delicate look. I thought applying the water decals on only two accent nails would give them a little personal touch (because I looove aztec prints), yet it would still leave them pretty subtle. I'm particularly proud of coming up with the idea of adding tiny black dots on each nail that doesn't have a decal on it, I think they finished the whole mani perfectly, making it a bit more intriguing.

Jakiś czas temu otrzymałam od Born Pretty Store zestaw naklejek wodnych z cudnymi azteckimi wzorami i nie miałam za bardzo czasu ani pomysłu żeby je wypróbować. Do teraz! Parę dni temu poczułam nagłą chęć pomalowania paznokci na różowy odcień nude i zostawienia ich właśnie w takiej delikatnej formie. Pomyślałam, że nałożenie naklejek tylko na dwa paznokcie przy każdej dłoni doda trochę osobistego akcentu (bo uwieeelbiam azteckie wzory), ale jednak pozostawi całość dość subtelną. Jestem szczególnie dumna z pomysłu dodania maleńkich czarnych kropek do każdego paznokcia bez naklejki, myślę, że stanowią idealne wykończenie i sprawiają, że całe mani jest trochę bardziej intrygujące.