Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ciate. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ciate. Pokaż wszystkie posty

Candy canes

Okay, you can officialy call me the worst blogger now.
Dobra, możecie mnie już oficjalnie nazywać najgorszą bloggerką.


Wciąż modne naklejki wodne

Sometimes I don't have time for any fancy nail art, and sometimes I just get a little lazy. In such cases nail water stickers are definitely a good option - they're super easy to use, and you get a pretty effect in just a few minutes.

Czasami nie mam czasu żeby zrobić jakieś wyszukane zdobienie, a czasami po prostu mi się za bardzo nie chce. W takich przypadkach wodne naklejki na paznokcie są zdecydowanie dobrym wyjściem - dziecinnie łatwe w użyciu i dają ładny efekt w zaledwie kilka minut.


Gradient pionowy na wiosnę gotowy

I finally feel Spring! So, obviously, my nails had to feel it too:
W końcu czuję wiosnę! Więc oczywiście moje paznokcie też musiały ją poczuć:


Jelenie cienie

I've had this Celebration stamping plate from Born Pretty Store for a while now but I forgot to use it during the Christmas season, and I was a bit afraid that it's time has gone. BUT I've found a lovely deer design on it, which you can use any time of the year you want, so I've decided to give it a go. And I am so glad I did! The mani turned out exactly how I planned, and it's very delicate, even despite the black stamping.

Już od jakiegoś czasu mam tę świąteczną płytkę do stempli od Born Pretty Store, ale zapomniałam jej użyć w okresie świątecznym, więc trochę się obawiałam, że jej czas się skończył. ALE znalazłam na niej uroczy wzór z jelonkiem, którego można używać w dowolnej porze roku, więc postanowiłam go wypróbować. I bardzo się cieszę, że to zrobiłam! Zdobienie wyszło dokładnie tak, jak planowałam, i jest bardzo delikatne, nawet pomimo czarnego stemplowania.



Święta: wielkie jedzenie i skromne zdobienie

This year I decided to go for something simple for my nails for Christmas, and I must admit, I'm super happy with the effect. Also, I looove the nail photos my boyfriend took for me, and I had a very hard time deciding which of them to put here, so some of them are quite similar but they're just so pretty you'll have to forgive me =)

W tym roku na Święta zdecydowałam się na coś bardzo prostego na paznokciach i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z efektu. Dodatkowo, baaardzo podobają mi się paznokciowe zdjęcia, które zrobił dla mnie mój bojfrend i trudno mi było zdecydować które z nich tu zamieścić, więc niektóre są do siebie dość podobne, ale są tak ładne, że musicie mi to wybaczyć =)



Klasyczna krata w środku lata


N is for

I think I might be addicted to cookies and cream. More specifically, to Cookies & cream by Ciaté on my nails, it's honestly one of the most beautiful nail polishes I've ever had. This time it was my base colour for a mani inspired by the classic Burberry plaid.

Myślę, że mogę być uzależniona od ciasteczek z kremem. A dokładniej, od Cookies & cream od Ciaté na moich paznokciach, to naprawdę jeden z najpiękniejszych lakierów do paznokci, jakie kiedykolwiek miałam w swojej kolekcji. Tym razem był moim kolorem bazowym dla zdobienia inspirowanego klasyczną kratą Burberry.


Kilka odcieni kolorów ziemi

I is for...
ikat

For some reason, a reason that remains a mystery even for me, I've never painted the ikat pattern before. Which is weird, because I've always liked this pattern on nails very much. But could there possibly be a better occasion for trying it than letter I manicure for the ABC Challenge? =)

Z jakiegoś powodu, który nawet mi pozostaje nieznany, nigdy wcześniej nie malowałam wzoru ikat. Dziwne, bo paznokcie z tym wzorem zawsze bardzo mi się podobały. Ale jaka może być lepsza okazja do wypróbowania go niż manicure na literę I w Wyzwaniu ABC? =)


Różowe, kwiatowe

H is for...
hot pink

I really am obsessed with the Raspberry Collins from Ciaté. I mean, just look at it, isn't it absolutely stunning?! It is. Every time I paint my nails with it, I instantly feel happier (well, I always say that colours make me happy, but what this polish does is almost magic!). And usually I can't think of anything I could paint over it because this polish alone is already a perfection. But this time I went for a delicate floral accents and that was it. I wasn't sure if I should use the very bright light blue paint, but it turnes out using it was the best possible decision I could make - the bright blue creates a lovely contrast with the Raspberry Collins, which prevents the mani from being... well, boring. Pretty, but boring.

Naprawdę oszalałam na punkcie Raspberry Collins od Ciaté. No bo spójrzcie tylko na ten lakier, czy nie jest po prostu przepiękny? Jest. Za każdym razem kiedy maluję nim paznokcie, momentalnie czuję się szczęśliwsza (zawsze powtarzam, że kolory sprawiają mi radość, ale to, co robi ten lakier, to jakaś magia!). Zwykle też nie mogę wymyślić co takiego można na nim namalować, skoro sam w sobie jest tak idealny. Jednak tym razem postawiłam na delikatne kwiatowe akcenty i to był strzał w dziesiątkę. Nie byłam pewna czy powinnam użyć jaskrawo błękitnej farbki, ale okazało się, że użycie jej było najlepszą decyzją, jaką mogłam podjąć - jaskrawy niebieski pięknie kontrastuje z Raspberry Collins i sprawia, że całe mani nie jest... cóż, nudne. Ładne, ale nudne.


Egzamin zdany - wzorek namalowany

E is for...
ethno

During a short break between finals, I managed to paint my nails with acrylic paints again, yay!
Today I'd like to show you a mani that's perfect for Summer - not only is there an ethnic pattern, but it's also on a coral background (which in this case was the amazing Life's a peach from Ciaté), let me know what you think about it! =)

W krótkiej przerwie między kolejnymi zaliczeniami na studiach, udało mi się znowu namalować coś farbkami, yay!
Dzisiaj mam dla Was propozycję zdobienia idealnego na lato - nie dość, że etniczny wzór, to jeszcze na koralowym tle (w tej roli przepiękny Life's a peach od Ciaté), co o nim myślicie? =)



Różowy zawrót głowy

D is for...
dose of pink

This may be my most late post ever. Sorry for that, I just got a little overwhelmed with my work and studies, which also explains why my today's mani is so simple. I couldn't find time to paint my nails properly, with acrylic paints and all, so I thought I'd finally try the BC9 stamping plate I got from Lady Queen a while ago. I started with a subtle pink gradient, and wanted to finish it with one of the patterns from the plate. Unfortunately, I soon found out that it was nearly impossible to use not only my chosen pattern, but practically any of them. At first I thought it was because of the polish I wanted to stamp with, but I tried all of my stamping polishes, and nothing changed. Eventually I didn't stamp the pattern I wanted, but the only one I managed to transfer onto my nail.

To prawdopodobnie najbardziej spóźniony post, jaki udało mi się napisać. Wybaczcie to opóźnienie, ale ostatnio zostałam trochę przytłoczona ilością rzeczy, jakie miałam do zrobienia w związku ze studiami i z pracą. Nie miałam nawet czasu porządnie pomalować paznokci, z farbkami i w ogóle, więc pomyślałam, że w końcu wypróbuję  płytkę BC9, którą jakiś czas temu dostałam od Lady Queen. Zaczęłam od subtelnego różowego gradientu i chciałam wykończyć go jednym ze wzorów z płytki. Niestety szybko odkryłam, że odbicie nie tylko wzoru który wybrałam, ale też żadnego innego, jest prawie niemożliwe. Z początku myślałam, że to może wina lakieru, którego używałam, ale wypróbowałam wszystkie moje lakiery do stempli i nic się nie zmieniło. W końcu nie odbiłam wzoru, który chciałam, ale jedyny, który w ogóle udało mi się przenieść na paznokieć.

Nastały czasy na ananasy

It's cold outside again, so I've decided to bring some Summer to my life - or at least to my nails, to be specific. And what says "Summer" better than pineapples? You think nothing? Wrong! Colorful pineapples! :D I love how they turned out, especially the fact that even though this pattern is so bright, it somehow matches almost everything I wear or touch.

Na dworze znowu zrobiło się zimno, postanowiłam więc wnieść trochę lata do mojego życia - a przynajmniej na paznokcie. A co mówi "lato" lepiej niż ananasy? Myślicie, że nic? Błąd! Kolorowe ananasy! :D Jestem bardzo zadowolona z tego, jak wyszły, szczególnie cieszy mnie fakt, że nawet pomimo tego, że wzór jest tak jaskrawy, pasuje prawie do wszystkiego, co chwytam czy ubieram.


[40 GNAI - Aqua or Turquoise] Turkusowe retro kwadratowe

Sesja i bycie chorą zdecydowanie nie sprzyjają pisaniu postów na czas. Tak więc prawie tydzień (!) spóźnione, ale w końcu jest: zdobienie na osiemnasty tydzień Wyzwania The 40 Great Nail Art Ideas - Morski lub Turkusowy + Kwadraty. Nie planowałam tego, ale bardzo się cieszę, że wyszło takie retro!

Exams at university and being ill definitely do not help being on time with blog posts. So, almost a week (!) late, but here it is: week 18 of The 40 Great Nail Art Ideas Challenge - Aqua or Turquoise + Squares. I didn't plan it, but I love that they turned out so retro!

[40 GNAI - Films] Filmowe, Weso-Andersonowe

W tym tygodniu tematem wyzwania The 40 Great Nail Art Ideas są filmy. Mogłoby się wydawać, że to jeden z najlepszych tematów, jakie mogą być, jest przecież tyle wspaniałych filmów, którymi można się zainspirować!... Ale jak to często bywa w takich przypadkach, nagle nie mogłam sobie przypomnieć żadnego filmu, który oglądałam, a już na pewno nie takiego, który mógłby wylądować na moich paznokciach. W końcu jednak mnie olśniło, przypomniałam sobie jak bardzo byłam zachwycona estetyką filmów Wesa Andersona i postanowiłam zrobić zdobienie inspirowane Kochankami z Księżyca.

Na początek parę zdjęć z filmu, w razie gdybyście jeszcze go nie widziały (ale musicie go obejrzeć, jest świetny!)

This week's theme of The 40 Great Nail Art Ideas Challenge is Films. You could think that it's one of the best possible themes there could be, after all there are so many great films you can get inspired by!... But, as it often happens in such cases, suddenly I couldn't remember any film I ever watched, and definitely not a one that could end up on my nails. Eventually I got an idea though, I remembered how much I loved the aesthetic of Wes Anderson's films, and I decided to do a nail art inspired by Moonrise Kingdom.

A few pictures from it for start, in case you haven't seen it yet (but you have to watch it, it's awesome!)

[40 GNAI - Things that fly] Czerwona papuga okiem do Was mruga

Są w moim życiu takie momenty, kiedy czuję, że jedynym właściwym kolorem na moje paznokcie jest czerwień. Są też momenty kiedy nie mam za bardzo czasu na tworzenie zdobień. A kiedy te momenty się na siebie nakładają, powstaje dzika głowa czerwonej papugi Ary, taka jak ta:

There are moments in my life when I feel like the only proper colour to paint my nails with is red. And moments when I don't really have time to do any new nail art. And when these moments happen at the same time, it results with a wild head of red Ara parrot, like this one:


Sylwestrowy wzór kwiatowy

Wiem, że od Nowego Roku minęło już parę dni, ale chciałam pokazać Wam moje Sylwestrowe zdobienie, może nie jest tak imprezowe jak można się było spodziewać, ale i tak mi się podoba =)

Jako bazy użyłam lakieru Ciaté Shady Lady, a potem wykończyłam całość matującym Golden Rose Matte Top Coat:


I know it's been a couple of days since New Year's already, but here is the mani I had on the New Year's Eve, maybe not as festive as you could expect, but I like them anyway =)

As a base I used Ciaté Shady Lady and then finished the whole thing with Golden Rose Matte Top Coat:

[40 GNAI - New Year] Adwentowy kaledarz lakierowy cz.3

Iiii ostatnia część Kalendarza Mini Mani Month od Ciaté, oto reszta lakierów:
Aaand the last part of Ciaté's Mini Mani Month Calendar, here's the rest of the polishes:

Prima Ballerina
(2 warstwy / 2 coats)

Bardzo elegancki i neutralny jasny brąz.
Very elegant and neutral light brown.

Adwentowy kalendarz lakierowy - Ciaté Mini Mani Month cz.2

Czas na drugą część Kalendarza Mini Mani Month od Ciaté! Właściwie to planowałam napisać tego posta parę dni wcześniej, ale niestety mój komputer zachorował i musiał trochę odpocząć i się odwirusować, ale mam nadzieję, że już wszystko z nim w porządku.

Przejdźmy więc do lakierów =)

Time for the second part of Ciaté's Mini Mani Month Calendar! I actually planned to post it a couple of days ago but unfortunately my computer got sick and had to rest for a while to unvirus itself but hopefully it's okay now.

So let's get to the polishes, shall we? =)


Life's A Peach
(4 warstwy / 4 coats)

Uwielbiam zarówno brzoskwinie-owoce, jak i brzoskwiniowe odcienie lakierów do paznokci, dlatego nie mogłam się doczekać aż wypróbuję ten. Niestety moje podekscytowanie zniknęło kiedy odkryłam, że potrzebuję aż czterech warstw żeby przykryć białe końcówki moich paznokci. Ale i tak, kolor jest cudny.

I love peaches, both as fruits and as shades of nail polish so I was very excited to try this one. Unfortunately my excitement was gone when I found out that I need as much as 4 coats of it to cover the white ends of my nails. But still, the colour is lovely.


Adwentowy kalendarz lakierowy - Ciaté Mini Mani Month cz.1

Święta przyszły do mnie w tym roku trochę wcześniej niż zwykle - kupiłam sobie the Mini Mani Month Nail Polish Advent Calendar od Ciaté. Znajduje się w nim 17 mini lakierów, 3 mini odżywki, 2 brokatowe topy, 1 pełnowymiarowy lakier w limitowanym odcieniu i malutki szklany pilniczek. Dodatkowo w każdym małym okienku z lakierem jest jakiś cytat.

Christmas came a little early for me this year - I got myself the Mini Mani Month Nail Polish Advent Calendar from Ciaté. It contains of 17 mini polishes, 3 mini treatments, 2 glitter toppers, 1 full size polish in exclusive shade and a mini crystal nail file. Also, there is a quote in every little polish window.